Najdłuższym wyścigiem w historii sportów motorowych jest 96-godzinny maraton na torze Nürburgring.

Maraton de la Route, który odbył się w 1965 roku, był jednym z najbardziej szalonych wyścigów w historii sportów motorowych. Ten 82-godzinny wyścig na legendarnym torze Nürburgring łączy pętle północną i południową, tworząc niezwykle trudną, wymagającą i niebezpieczną trasę. Uczestnicy tankowali na zwykłych stacjach benzynowych, a każdy postój dłuższy niż minuta groził karą grzywny. Jednak najdłuższy wyścig w jednym z miast trwał 96 godzin. W artykule dowiesz się więcej.

Wyścig Maraton de la Route

Historia Maratonu de la Road

Wszyscy kochamy nowoczesną Formułę 1, rajdy i Mistrzostwa Świata w Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC), słynne maratony: 24-godzinny Le Mans, 24-godzinny Spa, maratony w Bath. Ale jeden maraton zapisał się w historii sportów motorowych jako niesamowicie szalony wyścig na jednym z najbardziej legendarnych torów. W XNUMX roku zorganizowali najdłuższy wyścig torowy na świecie, Marathon de la Road. Był to osiemdziesięciodwugodzinny, epicki wyścig wytrzymałościowy, który odbył się na jednym z najbardziej niebezpiecznych i technicznych torów na ponad dwudziestoośmiokilometrowym torze Nürburgring.

Maraton wyścigowy na drogach publicznych

Wcześniej takie maratony wyścigowe odbywały się zazwyczaj na drogach publicznych, na trasie takiej jak Lloes-Sofia-Lloes, przebiegającej przez sześć krajów, łącznie z serpentynami i kilkoma przełęczami górskimi. Wszystko to trwało od początku do końca ponad 90 godzin, praktycznie bez zatrzymywania się, a także w ruchu, który w tamtych czasach nie był blokowany podczas maratonów. Po długich naradach wiele krajów zdecydowało się porzucić tak niebezpieczne przedsięwzięcie, co doprowadziło do przeniesienia wyścigu w 1965 roku na odosobniony tor Nürburgring, gdzie połączono tor północny i południowy.

Tor wyścigowy Nürburgring

Regulamin wyścigu

Wyścig odbywał się według dość nietypowych zasad: czas okrążenia nie mógł przekroczyć 24 minut, w przeciwnym razie dyskwalifikacja. Tankowanie odbywało się na zwykłej stacji benzynowej znajdującej się na torze, natomiast zmiany opon i zmiany kierowców odbywały się w boksach zespołu. Każdy postój w boksach dłuższy niż jedna minuta skutkował karą jednego okrążenia, odjętą od całkowitej liczby okrążeń na mecie. Tym samym postoje w pit stopach były bardzo krótkie, dlatego naprawy można było dokonać na dwa sposoby: w pierwszym przypadku kierowca mógł dokonać wszelkich napraw na poboczu drogi, korzystając z części zamiennych i narzędzi, które miał w samochodzie; Inną opcją było przeprowadzenie napraw w specjalnym zamkniętym parku, do którego nie wolno było mechanikom wchodzić, lub w boksach zespołu, ale z pomocą mechaników i za karę. W każdym razie samochód mógł stanąć w boksie nie dłużej niż 20 minut, w przeciwnym razie zespół został wycofany z wyścigu.

Maraton 1965

Maraton w 1965 roku trwał 82 godziny. Wzięło w nim udział 35 załóg, z czego tylko 24 widziało flagę w szachownicę. Zwycięzcami zostali Francuzi Henri Raeder i Joni Rees w Mustangu, którzy przejechali wspólnie ponad 7000 XNUMX km. To jest dokładnie: dzień, noc, dzień, noc, dzień i dopiero wtedy finisz. Tak, co to byli za ludzie w tamtym czasie! Bogatyrzy, nie my.

Samochód na wyścigu

Maratony 1966-1968

Konkurs z 1966 roku został przedłużony do 84 godzin. Zwyciężyli Julien Verve i Andrew Hdst. W tym samym roku można było zauważyć Ferrari 275 GTB, którego załoga jechała szybko, ale dwa dni później wycofała się ze względów technicznych. W latach 1967 i 1968 wystartowały po 43 samochody, a dominowały Porsche 911. Zabawne, że w wyścigu w 1968 roku pierwsze i drugie miejsce, które zdobyły załogi Porsche 28 i Porsche 30, dzieliło zaledwie 8 sekund. fakt, że pierwszym z nich spisano cztery rundy karne. Różnica między pierwszym a drugim miejscem w ciągu 84 godzin wyścigu na mecie była minimalna.

Stare samochody

Maraton 1969

Inni ukończyli wyścig bez kar. Tym samym nie mieli ani jednego postoju w pit stopie trwającego dłużej niż 59 sekund w ciągu 84 godzin. W 1969 r. w maratonie wzięła udział największa liczba załóg w historii maratonu – aż 64 załogi – i brała w nim udział niesamowita różnorodność marek samochodów, takich jak Abarth, Porsche, Lancia, Ford, Mercedes, BMW i wiele innych, w tym Volvo, Fiat, Alfa Romeo, Lotus, Renault, Mini Cooper, Peugeot i Honda. Włosi zwyciężyli w Lancii, a to dzięki temu, że odleciał tłumik liderów. Gdy tylko to się stało, natychmiast przybiegła lokalna policja i zagroziła odwołaniem wyścigu, jeśli wszystkie samochody nie będą miały sprawnego układu wydechowego, co niektórzy stracili na nierównościach. Podczas gdy podopieczni załogi przeszukiwali krzaki i przyspawali tłumik, udało im się zgromadzić kilka karnych okrążeń, tym samym tracąc szansę na zwycięstwo.

Samochód rajdowy z 1969 roku

Maraton 1970

W 1970 roku wyścig trwał 86 godzin. Zwyciężył Volkswagen Porsche 914/6, którego jednym z pilotów był Helmut Marko (tak, to ten sam człowiek, który do dziś żyje w sportach motorowych i jest jednym z kluczowych ogniw współczesnego mistrzowskiego zespołu Red Bull w Formule 1). To jego załoga wygrała wyścig.

Ostatni maraton w 1971 r

Maraton z 1971 r. był ostatnim: na trasę zgłosiło się tylko 39 uczestników, wśród których nie było ani jednej drużyny fabrycznej. Z tego powodu oraz dlatego, że wyścig przedłużył się do oszałamiających 96 godzin, pojawiło się niewielu widzów. Jacques Henri, Jacques Luc Terje i Maris Nussbaum zwyciężyli w wyścigu za kierownicą Alpine A-1100 o pojemności 110 cm487, pokonując 11 okrążeń i łącznie 120 XNUMX km.

Rajd i samochody

Maraton de la Road, organizowany w latach 1965–1971 na krytym torze Nürburgring, stał się obecnie częścią historii sportów motorowych, której nie da się powtórzyć. Choć wznowienie maratonu planowano na rok 2011, z kilku powodów zostało ono odwołane. Road pozostanie w naszej pamięci jako jeden z najbardziej szalonych wyścigów wytrzymałościowych w historii.

Opinie