Nowitzki, Gasol i inni: Europejczycy błyszczeli w NBA na długo przed Antetokounmpo i Donciciem
Oglądanie blasku Antetokounmpo, Doncicia i innych Europejczyków, #ProstoProSport ranking najlepszych zawodników Starego Świata w historii ligi.
Zdecydowana większość fanów koszykówki raczej nie będzie polemizować z faktem, że najlepszy przykład gry pomarańczową piłką na planecie Ziemia żyje w Stanach Zjednoczonych, a mianowicie w National Basketball Association. Naprawdę trudno się z tym nie zgodzić, ale nie jest tajemnicą, że większość fanów NBA jest zupełnie nieświadoma tego, co dzieje się poza nią. Postrzegają europejską koszykówkę jako produkt drugorzędny i taką postawą rozciągają się także na zawodników ze Starego Świata, którzy wyruszają na podbój Stanów – wielu sceptyków twierdzi, że nie mają tam nic do roboty, bo nigdy nie mogą się równać z koszykarzami amerykańskimi.
Głupie nieporozumienie i tyle.
Eurolidze oczywiście daleko do NBA, ale faktem jest, że w każdym sezonie w Związku błyszczy co najmniej kilku pierwszorzędnych europejskich koszykarzy. Tylko spójrzcie, kto zdobył nagrody na koniec poprzedniego sezonu: najcenniejszym zawodnikiem sezonu zasadniczego jest Grek o nigeryjskich korzeniach Giannis Antetokounmpo, najlepszym defensorem ligi jest Francuz Rudy Gobert, debiutantem roku jest Słoweniec Luka Doncić. Więcej pytań?
Ten sam Giannis walczy teraz o swoją drugą z rzędu nagrodę MVP, a niewykluczone, że w przyszłości zostanie „królem całej NBA”. Doncic, który jutro kończy 21 lat, również spisuje się znakomicie w tym sezonie, notując średnio prawie triple-double (28,8 punktu + 9,5 zbiórek + 8,6 asyst).
Abyś w końcu zrozumiał, że reprezentanci Starego Świata rozświetlający NBA to wcale nie nowy trend, a rzecz powszechna, przedstawiamy Wam piątkę najlepszych europejskich zawodników w historii ligi.
Warto od razu wspomnieć, że nie ma tu Giannisa i Luki. Bądźcie pewni, w przyszłości na tej liście znajdzie się miejsce dla nich obu (Grek może być na szczycie), ale na razie porozmawiajmy o ich świetnych poprzednikach.
- Arvydas Sabonis
- Narodowość: Litwa
- Pozycja: Centrum
- Projekt: 1986, 1. runda, 24. wybór, Portland Trail Blazers
- Dzień: 1995
- Kluby: Portland Trail Blazers (1995-2001, 2002-2003)
- Mecze (na początku): 470 (314)
- Statystyka: 12 punktów, 7,3 zbiórki, 2,1 asysty
- Osiągnięcia w NBA: Pierwsza drużyna debiutantów (1)
Wydaje się, że osoby Arvydasa Sabonisa nie trzeba przedstawiać. Jeden z najwybitniejszych europejskich graczy został wybrany przez Trail Blazers w 1986 roku. Jednak w tamtym czasie radzieccy sportowcy nie musieli marzyć o występach za granicą – pewne „rozluźnienie reżimu” nastąpiło dopiero kilka lat później. W 1989 roku Sabas, który niedawno został mistrzem olimpijskim w reprezentacji ZSRR, miał szansę wyjechać za granicę, ale nie odważył się, preferując Hiszpanię.
W sporcie oczywiście nie ma miejsca na wszelkiego rodzaju „Jeśli…”, ale pytanie „A co by było, gdyby Sabonis trafił do NBA w szczytowym okresie swojej kariery w 1989 roku?” Biorąc pod uwagę, że Portland, dowodzony przez wspaniałego Clyde'a Drexlera, było wówczas na wysokim koniu, to mając do dyspozycji także pierwszorzędny ośrodek, „pionierzy” najprawdopodobniej dotarliby do upragnionych mistrzowskich pierścieni. Sabonis był wówczas wyjątkowym przedstawicielem swojej roli. Środkowy, który pewnie rzuca za trzy punkty, z pewnością stałby się czymś niezwykłym w Związku lat 90. - teraz co drugi „wielki człowiek” w lidze „strzela” zza łuku po dobrą duszę, ale wtedy realia były zupełnie inne. Sabonis miał wszelkie szanse, aby nadać ton NBA w latach 90-tych.
Leonard rozegra świetny mecz. Ale koszulka z numerem 11 w Portland powinna wisieć na krokwiach! #Arvydas pic.twitter.com/EotwZQZ9wH
— Chris Richardson (@CRich4) 21 maja 2019 r
Ale niestety do Stanów przyjechał dopiero w 1995 roku, jako 31-letni ośrodek z niezbyt zdrowymi kolanami – dwie kontuzje odniesione w latach 80. zaczęły przypominać sobie z wiekiem. Po pierwszym sezonie w NBA legendarny Litwin został powołany do All-Rookie Team, a w 2000 roku był nawet bliski dotarcia do Wielkiego Finału, ale Portland w niewytłumaczalny sposób przegrał z Lakersami w siódmym meczu finału konferencji. Arvydas pokazał dobry mecz i z pewnością pozostawił po sobie ślad w lidze – czasami kibice oglądali nawet tego samego Sabonisa, który straszył całą Europę. Ale znowu wiek zrobił swoje.
- Drazen Petrović
- Narodowość: Jugosławia/Chorwacja
- Pozycja: strzelający strażnik
- Projekt: 1986, 3. runda, 60. wybór, Portland Trail Blazers
- Dzień: 1989
- Kluby: Portland Trail Blazers (1989-1991), New Jersey Nets (1991-1993)
- Mecze (na początku): 290 (149)
- Statystyka: 15,4 punktów, 2,3 zbiórki, 2,4 asysty
- Osiągnięcia w NBA: Trzecia drużyna gwiazd (3)
Jeden z najwybitniejszych jugosłowiańskich koszykarzy, znany również jako „Mozart koszykówki”, został powołany do drużyny Portland w 1986 roku, ale zaczął grać w klubie z Oregonu trzy lata później. Warto zauważyć, że w Stanach z niecierpliwością oczekiwano na jego przybycie - od dawna słyszano o wyczynach Pietrowicza, w szczególności o zdobyciu 112 punktów w meczu o mistrzostwo Jugosławii.
Nets 50-letnia historia z Herbem: koszulki na krokwiach. #Drazen #Petrovic — #Mozart koszykówki. http://t.co/BLlf3hyhT2 #Nets #Chorwacja pic.twitter.com/f9nJinw0lv
— Astrit Zatriqi (@AstritZatriqi) 24 stycznia 2017 r
Na przełomie lat 80. i 90. Trail Blazers znajdowali się w czołówce ligi – w pierwszym sezonie Drazen wziął udział w finałach NBA, jednak „pionierzy” przegrali ze znacznie potężniejszym Detroit. W Portland Pietrowicz pokazał zadowalającą grę, ale był przede wszystkim zadowolony z roli rezerwowego. Jednak już w składzie New Jersey był mocnym graczem startowym. Przełomowym dla Petrovica był sezon 1992/93 - Nets dotarli do play-offów, a sam Drazen notował średnio 22,3 punktu, dał świetne występy i został pierwszym Europejczykiem, który w sezonie zasadniczym znalazł się w gwiazdorskich drużynach NBA.
Niestety, na tym wszystko się skończyło… 7 czerwca 1993 roku w wypadku samochodowym zginął 28-letni Drazen Pietrowicz. Eksperci i kibice, którzy widzieli jego grę, niemal jednomyślnie twierdzą, że gdyby nie tragiczna śmierć Chorwata, z pewnością stałby się wielką gwiazdą. W chwili śmierci Pietrowicz był uważany za jednego z najlepszych snajperów w NBA - celność i skuteczność, z jaką Drazen wykonywał strzały z dystansu, była naprawdę przedmiotem zazdrości niemal całej ligi.
- Tony Parker
- Narodowość: Francja
- Pozycja: rozgrywający
- Projekt: 2001, 1. runda, 28. wybór, San Antonio Spurs
- Dzień: 2001
- Kluby: San Antonio Spurs (2001-2018), Charlotte Hornets (2018-2019)
- Mecze (na początku): 1254 (1151)
- Statystyka: 15,5 punktów, 2,7 zbiórki, 5,6 asysty
- Osiągnięcia w NBA: 4-krotny mistrz NBA (2003, 2005, 2007, 2014), MVP finałów (2007), 6-krotny All-Star (2006, 2007, 2009, 2012-2014), 2. zespół All-Star (2012-2014)) , 3. drużyna All-Star (2009), 1. drużyna All-Rookie (2002)
Droga Tony'ego Parkera do NBA była ciernista - przez pierwsze kilka lat w obozie Spurs nikt nie traktował go poważnie, Popovich czasami doprowadzał go do łez swoimi atakami, a w 2003 roku Gallant został prawie sprzedany do Nets za Jasona Kidda.
To jednak tylko wzmocniło małego Francuza (oczywiście jak na standardy koszykówki) do tego stopnia, że w finale 2007 roku, który zakończył się suchym zwycięstwem Spurs, po prostu zbombardował Cleveland młodego LeBrona i został uznany za MVP rozgrywek seria. Po kilku latach wszyscy zdali sobie sprawę, że Parker był jednym z najlepszych rozgrywających w lidze.
Tony Parker, legenda francuskiego sportu! ??❤️@tonyparker @spurs @NBA#TonyParker #Parker #NBA pic.twitter.com/IX1rDgkzJb
— Nzø (@NzoGraphic) 10 czerwca 2019 r
Wraz z Duncanem i Ginobilim był częścią wielkiego trio Spurs. Na początku 2010 roku, kiedy Duncan zaczął już powoli rezygnować ze swoich uprawnień jako lidera Spurs, a Kawhi wciąż przygotowywał się do przejęcia ich, to wokół Tony'ego zbudowana została gra teksańskiego klubu. Te błyskotliwe pick-and-rolle, podania pod obręczą, spektakularne zniżki dla partnerów i doskonały procent celnych rzutów z gry to wizytówka Parkera, w połączeniu z żywym przykładem degeneracji z ponurego i niepewnego siebie początkującego w koszykarza, którego poziom i autorytetu w lidze, którego nikt już nie będzie kwestionował.
- Pau Gasol
- Narodowość: Hiszpania
- Pozycja: moc do przodu/środek
- Projekt: 2001, 1. runda, 3. wybór, Atlanta Hawks
- Dzień: 2001
- Kluby: Memphis Grizzlies (2001-2008), Los Angeles Lakers (2008-2014), Chicago Bulls (2014-2016), San Antonio Spurs (2016-2019), Milwaukee Bucks (2019))
- Mecze (na początku): 1226 (1150)
- Statystyka: 17 punktów, 9,2 zbiórki, 3,2 asysty
- Osiągnięcia w NBA: 2-krotny mistrz NBA (2009, 2010), 6-krotny All-Star (2006, 2009-2011, 2015-2016), 2. zespół All-Star (2011, 2015), 3. zespół All-Star (2009, 2010) , Debiut Roku (2002), 1. drużyna debiutantów (2002)
Pierwsze sześć i pół sezonu spędził w lidze w Memphis, bijąc w tym okresie kilkanaście rekordów franczyzy z Tennessee. Zimą 2008 roku został sprzedany Lakersom (warto zauważyć, że jednym z aktywów otrzymanych przez Grizzlies były prawa do Marka, młodszego brata Pau) i tak naprawdę okazał się tym samym trybikiem, którym Phil Jacksonowi brakowało możliwości zbudowania nowego mistrzowskiego zespołu. Lakers wzmocnieni brodatym Hiszpanem od razu dotarli do finału 2008 roku, ale przegrali z Celtics, a Gasol całkowicie przegrał pojedynek ze swoim odpowiednikiem Kevinem Garnettem.
To dało społeczności koszykarskiej powód do kpin z Pau, jego niezręcznego wyglądu i nadmiernej miękkości. Trzeba przyznać, że Gasol się nie „złamał”. Dwa lata później Lakers zemścili się na Celtach, a hiszpański wielki człowiek zemścił się na swoim sprawcy i rozwiał wszelkie wątpliwości co do własnej sławy, kładąc kres wszelkim drwiom i żartom.
Pau jest oczywiście jednym z najbardziej wszechstronnych przedstawicieli swojej roli – w najlepszych latach dobrze się bronił, walczył pod tarczami jakby to był ostatni raz, a w ataku potrafił kreować, rozciągać farbę przeciwnika, czy też po prostu zdobądź więcej niż 20 punktów. Po opuszczeniu Lakers nieustannie nękały go wszelkiego rodzaju kontuzje, ale w pamięci większości fanów Gasol pozostanie wcale nie przesadnie „kryształowym” gigantem, ale idealnym partnerem legendarnego Kobe Bryanta – zawodnika, który stworzył bezcenny wkład w dwa kolejne mistrzostwa Lakersów w latach 2009-2010.
Mój ulubiony duet i część mojego dzieciństwa?? Bądź silny, Pau, kochamy cię? pic.twitter.com/4PTGR1VACr
-Anthea 17? (@deckerstar17) 28 stycznia 2020 r
Pau to bez wątpienia najlepszy Hiszpan, jaki zagrał w meczu NBA.
- Dirk Nowitzki
- Narodowość: Niemcy
- Pozycja: moc do przodu
- Projekt: 1998, 1. runda, 9. wybór, Milwaukee Bucks
- Dzień: 1998
- Kluby: Dallas Mavericks (1998-2019)
- Mecze (na początku): 1522 (1460)
- Statystyka: 20,7 punktów, 7,5 zbiórki, 2,4 asysty
- Osiągnięcia w NBA: Mistrz NBA (2011), MVP finałów (2011), MVP sezonu zasadniczego (2007), 14-krotny All-Star (2002-2012, 2014, 2015, 2019), 1. zespół All-Star (2005-2007, 2009), 2. drużyna All-Star (2002, 2003, 2008, 2010, 2011), 3. drużyna All-Star (2001, 2004, 2012)
Myślę, że pierwsze miejsce nie budziło żadnych wątpliwości. Niemiecki geniusz spędził w NBA 21 sezonów – wszystko w jednej drużynie! Największa legenda w historii Dallas Mavericks, pierwszy Europejczyk, który zdobył tytuł MVP i jeden z najlepszych strzelców naszych czasów.
Jak widzieliśmy, zagraniczni gracze w NBA często muszą działać wbrew przeciwnościom losu, aby osiągnąć sukces. Dirk nie był wyjątkiem – w 2006 roku Niemiec miał niezbyt imponujący finał, w którym Mavericks przegrali z Miami Heat, a rok później poniósł porażkę w pierwszej rundzie play-offów, w której Dallas (zwycięzca sezonu zasadniczego) został pokonany przez bezgwiezdne Złote Państwo.” Nowitzki od razu został okrzyknięty chokerem, twierdząc, że jest skazany na zawsze porażki w ważnych meczach.
Serce Dallas Sports. #dirknowitzki #DallasNation #mavsnation #oneleggedfade pic.twitter.com/ZwrVsd9UKT
— Dallas Sports (@DFWSportsNation) 1 sierpnia 2015 r
Wszyscy zmienili zdanie na temat Dirka po finale w 2011 roku, kiedy prowadzone przez niego Dallas zemściło się na Miami, w którym ton nadawał już LeBron James. Ta seria była postrzegana przez wszystkich niemal jako bitwa dobra i zła - ostatecznie po „Decyzji” neutralni fani znienawidzili Heat i wszyscy od razu zaczęli wychwalać Mavericks, który stał się najbardziej nieoczekiwanym mistrzem dekady. Nowitzki nie trzymał się z boku – 26 punktów i 9,7 zbiórek pokazało, jaką naprawdę siłą jest niemiecki gigant.
Dirk Nowitzki był wyjątkowym koszykarzem. Będąc nominalnie potężnym napastnikiem, spokojnie grał na pozycji lekkiego napastnika, a w razie potrzeby potrafił osłonić środkową pozycję. Przy wzroście 213 cm świetnie radził sobie z rzutami za trzy punkty i rzutami wolnymi. NBA pamięta, szczerze mówiąc, niewielu graczy, którzy przez prawie dwie dekady pokazali naprawdę znakomite statystyki – jednym z nich jest Dirk.
Najważniejszą rzeczą, która wyróżniała Nowitzkiego, były doskonałe występy i wytrwałość, które pomogły mu zdobyć trwałą pozycję na pierwszym miejscu tej oceny.
Opinie