System play-off KHL 2025 – walka o najlepszą ósemkę i intryga sezonu

KHL 2025 Playoff System - Sezonowa walka i intryga

Do zakończenia rozgrywek zasadniczej ligi KHL pozostał jeszcze półtora miesiąca, ale walka o play-offy jest już praktycznie rozstrzygnięta. Intryga, która powinna trzymać fanów w napięciu, ucichła na długo przed zakończeniem. Dla porównania: w NHL na Wschodzie dziewięć drużyn wciąż walczy o dwa pozostałe miejsca, podczas gdy w VHL dziesięć klubów walczy o pięć miejsc. Ale w KHL wszystko jest wyjątkowo jasne - wszyscy uczestnicy play-offów są z góry wytypowani. Pytanie brzmi, czy w systemie trzeba coś zmienić, aby koniec sezonu był naprawdę ekscytujący?

Intrygi w KHL – dlaczego walka o play-offy staje się formalnością

Każdego sezonu rozgrywki KHL kończą się według tego samego scenariusza: na długo przed ich zakończeniem staje się jasne, które drużyny awansują do fazy play-off, a które zostaną wyeliminowane. Jest to szczególnie widoczne w Konferencji Zachodniej, gdzie osiem drużyn nie zmieniło się drugi rok z rzędu. Wydawałoby się, że więcej drużyn powinno mieć szansę na walkę o miejsce w play-offach, ale rzeczywistość jest inna. W zeszłym sezonie Kunlun zajął dziewiąte miejsce, tracąc 13 punktów do Dynama Mińsk. W tym roku sytuacja się powtarza – chińska drużyna po raz kolejny jest daleko od strefy play-off, a jej strata do Torpedo wynosi już dziewięć punktów. Intryga? Praktycznie nie ma.

Na wschodzie sytuacja jest nieco lepsza, ale daleka od ideału. W zeszłym sezonie Amur, Neftekhimik i Sibir wydawali się walczyć o ostatnie miejsce w play-offach, ale rywalizacja okazała się myląca. Nowosybirsk skutecznie odpadł z rywalizacji z powodu problemów z legionistami, a Nieftiechimik nie wystartował w mistrzostwach, co przesądziło o jego losie. W tym sezonie sytuacja jest jeszcze bardziej oczywista: Sibir i Admiral są daleko z przodu, a pozostałe mecze raczej niczego nie zmienią.

Intrygi w KHL – dlaczego walka o baraże staje się coraz bardziej formalna

W tym miejscu pojawia się naturalne pytanie: jak naprawić tę sytuację? Ostatnia część sezonu zasadniczego nie powinna zamienić się w serię formalnych meczów, w których nikt już o nic nie walczy. Pierwszą rzeczą, jaka przychodzi na myśl, jest rozbudowa ligi. Ale to jest trudniejsze niż się wydaje. Nie będzie można po prostu dodać nowych zespołów – potrzebne są pieniądze, infrastruktura i odpowiednie areny. Niewiele klubów w KHL jest obecnie gotowych na taki krok. Choć zdarzają się wyjątki, jak na przykład Tuła AKM, która wyraźnie celuje w KHL i nie chce być drużyną zastępczą. Od dawna rozważany jest również pomysł utworzenia drugiego zespołu KHL w Sankt Petersburgu – mieście o bogatej historii hokeja, w którym Pałac Lodowy zasługuje na czynne użytkowanie.

Krok w stronę większej konkurencji czy cios dla outsiderów

Pomysł ograniczenia liczby drużyn w play-offach do sześciu w każdej konferencji może budzić kontrowersje wśród kibiców. Dotyczy to zwłaszcza kibiców drużyn z dolnej części tabeli - przede wszystkim klubów z Niżnego Nowogrodu, Nowosybirska i Władywostoku. Jednak KHL podejmowała trudne decyzje nie raz: warto przypomnieć jak z ligi wypadły Kuznya i Jugra. Pytanie brzmi, czy taka reforma wyjdzie turniejowi na dobre, czy wręcz przeciwnie – pogorszy sytuację.

Jeżeli w play-offach pozostanie sześć drużyn, oczywiste jest, że system rozgrywania meczów będzie wymagał zmian. Najbardziej logicznym rozwiązaniem jest danie dwóm pierwszym drużynom z każdej konferencji bezpośredniego dostępu do półfinałów i wysłanie klubów z miejsc od trzeciego do szóstego do rundy play-in. Takie podejście sprawi, że sezon zasadniczy będzie bardziej intensywny: liderzy otrzymają dodatkową zachętę do walki o pierwsze dwa miejsca, by uniknąć ryzyka w play-in, a drużyny ze środka tabeli będą walczyć do końca o szóstą pozycję.

Krok w kierunku zwiększenia konkurencji lub uderzenia w outsiderów

Jak wdrożyć format play-in? Za podstawę możemy przyjąć system stosowany w Młodzieżowej Lidze Hokeja (MHL). Tam kluby z najlepszej szóstki jednej grupy spotykają się z najlepszymi drużynami z innej podgrupy, a seria trwa do dwóch zwycięstw. Aby jednak zminimalizować czynnik losowy, KHL może wydłużyć serię do trzech meczów. Dzięki temu wynik będzie bardziej sprawiedliwy, a silna drużyna nieoczekiwanie odpadnie po dwóch nieudanych meczach.

Istnieje opinia, że ​​taka innowacja mogłaby mieć negatywny wpływ na liderów, gdyż dwie najlepsze drużyny każdej konferencji mogłyby wypaść z rytmu gry, czekając na przeciwnika. Jednakże argument ten jest kontrowersyjny. Wręcz przeciwnie, będą mieli okazję spokojnie przygotować się do meczów play-off, zregenerować siły i przeanalizować grę przyszłych przeciwników. Oznacza to, że do półfinałów podejdą w optymalnej formie.

Klasyfikacja generalna KHL - nowy poziom rywalizacji czy cios dla ligi?

Pomysł niepodzielania KHL na Konferencję Wschodnią i Zachodnią jest omawiany od dawna, a szanse na jego realizację są spore. Zamiast tradycyjnego podziału, będzie jedna tabela, przy której wszystkie kluby będą ze sobą rywalizować. Taki ruch może radykalnie zmienić same mistrzostwa, ale jednocześnie postawi nowe pytania: jak zreformować play-offy, aby pozostały widowiskowe i uczciwe? Czy nie doprowadzi to do problemów logistycznych, zwłaszcza dla zespołów z Dalekiego Wschodu?

Jeśli usuniemy konferencje, zwykły format z 16 uczestnikami play-offów może stracić sens. Jedną z możliwych opcji jest pozostawienie 12 najlepszych klubów w rozgrywkach o Puchar Gagarina. Cztery najsilniejsze drużyny automatycznie przechodzą do ćwierćfinałów, podczas gdy pozostałych osiem gra o bilety poprzez play-in. To doda intrygi, bo walka będzie się toczyć nie tylko o awans do fazy play-off, ale również o prawo do pominięcia pierwszej rundy.

Tabela generalna w KHL - nowy poziom rywalizacji czy ligowy cios

Inna opcja jest jeszcze bardziej kompaktowa: sześć drużyn od razu przechodzi do fazy play-off, a cztery grają o pozostałe miejsca w fazie play-in. Format ten uwzględnia realną sytuację w lidze: obecnie w KHL działa około 12 klubów z konkurencyjnymi budżetami, a reszta ma trudności z rywalizacją o wysokie pozycje. Wykluczenie ewidentnie słabych drużyn sprawi, że play-offy będą lepszej jakości, ponieważ w rozgrywkach wezmą udział tylko drużyny naprawdę gotowe do walki.

Ale ten pomysł ma też swoją ciemną stronę. Bez konferencji liczba lotów długodystansowych znacznie wzrośnie. Obecnie w pierwszej rundzie drużyny grają w swoim regionie, ale w nowym systemie np. Admirał z Władywostoku mógłby już w pierwszej rundzie mieć za przeciwnika Dynamo Moskwa. Stanowi to obciążenie nie tylko dla zawodników, ale również dla budżetów klubów, zwłaszcza tych, które nie dysponują poważnymi zasobami finansowymi.

Skrócenie play-offów: radykalne rozwiązanie czy droga do uczciwej rywalizacji?

Jedną z najodważniejszych propozycji reform jest skrócenie fazy play-off poprzez wyeliminowanie jednej rundy. W takim przypadku w walce o Puchar Gagarina pozostaną tylko cztery najlepsze drużyny z każdej konferencji, a play-in i pierwsza runda znikną. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać nierealne, ale jeśli się nad tym zastanowić, taki format może zmienić podejście klubów do sezonu regularnego.

Obecnie wiele drużyn traktuje sezon regularny jako etap przygotowawczy, wiedząc, że nawet przeciętny wynik może zagwarantować im udział w play-offach. Gdyby w fazie posezonowej walczyły tylko cztery najlepsze drużyny, wartość każdego punktu znacznie by wzrosła. Zespoły będą zmuszone dać z siebie wszystko w każdym meczu, a walka o pierwszą czwórkę stanie się o wiele bardziej zacięta. Będzie to miało szczególny wpływ na duże kluby, które nie będą już mogły pozwolić sobie na spokojny początek sezonu.

Kolorowanie play-off - radykalny środek czy sposób na walkę z klatką piersiową

Oczywiście, ten format będzie trudny dla drużyn klasy średniej. Ich szanse na walkę o trofeum będą minimalne, ale o to właśnie chodzi – play-offy powinny być areną dla najlepszych. Osoby z zewnątrz będą musiały przemyśleć swoją strategię, rozwinąć system szkoleń i traktować selekcję poważniej. Nie będzie już możliwe po prostu zajęcie miejsca w pierwszej ósemce i uznanie sezonu za udany.

Kolejnym ważnym punktem jest zwiększenie wartości rozrywkowej. Obecnie w pierwszej rundzie play-offów często spotykają się pary, których wynik konfrontacji jest praktycznie z góry przesądzony. Jeśli w Pucharze Gagarina pozostaną tylko najsilniejsi, możemy spodziewać się niezwykle zaciętej serii, w której każdy mecz będzie prawdziwą bitwą. Oczywiście taka reforma spotka się ze sprzeciwem, ale może stać się zachętą dla klubów. Pytanie tylko, czy liga jest gotowa na takie wyzwanie.

Opinie