Du Plessis - Jak zły styl prowadzi do zwycięstw
Wielki turniej UFC 9 odbędzie się w Sydney w Australii w dniach 10-312 lutego. Głównym wydarzeniem wieczoru będzie rewanż o tytuł wagi średniej pomiędzy obecnym mistrzem Dr. Drickusem du Plessisem i byłym mistrzem Seanem Stricklandem. Ich pierwsza walka, rok temu, zakończyła się zwycięstwem du Plessisa przez niejednogłośną decyzję. Dreekus wyróżnia się na tle innych zawodników UFC swoją unikalną techniką. Często krytykuje się go za „zły” styl walki, ale to właśnie on sprawia, że jest tak nieprzewidywalnym i skutecznym mistrzem. Ich nadchodzące starcie będzie nie mniej emocjonujące niż ostatnie i potencjalnie może okazać się nowym kamieniem milowym w karierze zawodnika z RPA.
Zawartość
Dricus du Plessis - Niekonwencjonalna droga do mistrzostwa UFC
Dricus du Plessis zadebiutował w UFC w październiku 2020 roku, stocząc swoją pierwszą walkę w lidze. Jego ówczesny rekord to 14 zwycięstw i 2 porażki, odniesione w takich organizacjach jak KSW i EFC w RPA. W obu edycjach Drikusowi udało się zostać mistrzem, ale na jego drodze do sukcesu nie było ani jednego idealnego momentu - zdarzały się też porażki.
W rezultacie wielu sceptycznie podchodziło do nowicjusza w wadze średniej, uważając go po prostu za kolejnego zawodnika, który wkrótce opuści UFC. Ale sam Drikus nie zwracał uwagi na opinie innych i koncentrował się na swojej pracy. Pozwoliło mu to na osiągnięcie niesamowitej serii ośmiu zwycięstw z rzędu, w tym sześciu przed terminem. To wyraźnie podkreśla jego umiejętności walki i niekonwencjonalne podejście do walk. Nie tylko wygrał, ale zrobił to w stylu, który przykuł uwagę nie tylko fanów, ale także profesjonalistów.
Dreekus był postacią kontrowersyjną od początku swojej kariery w UFC. Był ciężki i niezbyt szybki, ale w kluczowych momentach wykazał się niesamowitą szybkością i reakcją. Jego stylu walki nie można nazwać tradycyjnym: jest wszechstronny, ale nieco niezdarny. Stosował zarówno walkę w stójce, jak i w parterze, ale czasami jego ruchy sprawiały wrażenie niedopracowanych. Mimo to jego siła i chęć zwycięstwa były zawsze widoczne.
Jednak jego najważniejszą cechą był „instynkt zabójcy”. Termin ten doskonale opisuje jego zdolność błyskawicznego reagowania na słabości przeciwnika. Gdy przeciwnik popełnia błąd, czy to niefortunny upadek, czy chybiony cios, Dreekus natychmiast wykorzystuje tę słabość, nie dając przeciwnikowi najmniejszej szansy na poprawę. Jego umiejętność natychmiastowego karania za błędy czyni go niebezpiecznym dla każdego przeciwnika w UFC.
Dricus du Plessis - Trzy walki, które udowodniły jego wytrzymałość i agresywny styl
Ostatnie trzy walki były dla Dricusa prawdziwą próbą sił w UFC. Każdy z nich zorganizował mu spotkanie z czołowymi przeciwnikami. W swojej pierwszej walce odniósł przekonujące zwycięstwo nad Robertem Whittakerem, co stało się znaczącym etapem w jego karierze. Statystyki walki pokazały całkowitą dominację RPA: 74 celne ciosy (63%) w porównaniu do 32 ciosów Whittakera (45%). To był moment, w którym Drikus pokazał, że jest gotowy stawić czoła najlepszym wojownikom na świecie. Jednak walka o tytuł z Seanem Stricklandem była prawdziwym sprawdzianem. Strickland był znacznie bardziej aktywny, wyprzedzając du Plessisa w liczbie ataków (183:140). Kluczowym momentem była jednak kontrola walki: sześć obaleń i udane przypięcie pozwoliły Drikusowi wygrać przez niejednogłośną decyzję, pomimo gorszej walki w stójce.
Jeszcze większym wyzwaniem dla Drikusa była walka z Israelem Adesanyą. Ta walka pokazała, jak bardzo sytuacja może się zmienić w trakcie walki. Adesanya był celniejszy w uderzeniach (99:105), ale Dreekus chybił w poważniejszych atakach. W początkowych rundach Izzy wyglądał silniej i wyglądało na to, że tytuł wróci do niego. Jednak w czwartej rundzie Drakus natychmiast wykorzystał błąd przeciwnika, powalił go na ziemię i zastosował duszenie zza pleców, zapewniając sobie zwycięstwo i pierwszą obronę tytułu. Dzięki temu zwycięstwu stał się jednym z najlepszych zawodników wagi średniej UFC.
Po tej walce coraz głośniej mówiło się o stylu gry du Plessisa. Niektórzy zaczęli twierdzić, że jego podejście do walki nie spełnia standardów UFC. Dyskusję tę rozpoczął sam Strickland, który wcześniej przegrał z Drickusem. Twierdził, że Południowoafrykańczyk walczy „źle”, co przyciągnęło uwagę ekspertów i widzów. Jednakże sam Drikus pewnie podąża dalej swoją drogą, ignorując krytykę. Jego niekonwencjonalny styl i agresywny styl walki sprawiają, że jest niebezpieczny dla każdego przeciwnika. Zawsze wykorzystuje każdą okazję, by zaatakować i ukarać błędy, co często przynosi mu szybkie zwycięstwa.
Dricus du Plessis udowodnił, że nawet jeśli Twój styl daleki jest od klasycznych standardów, determinacja i instynkt wojownika mogą zaprowadzić Cię do sukcesu. Jego wyjątkowa taktyka doprowadziła go do tytułu UFC, a teraz jest gotowy bronić go w walce z najtwardszymi zawodnikami tej dywizji. Pytanie, na ile jego styl jest „poprawny”, a na ile „niepoprawny”, pozostaje otwarte. Jedno jest pewne: Dreekus to wojownik, z którym każdy przeciwnik będzie walczył do samego końca. Jego umiejętność adaptacji i rozwiązywania problemów w locie sprawia, że jest jednym z najniebezpieczniejszych zawodników w wadze średniej UFC.
Dricus du Plessis – pewny siebie, wytrzymały i gotowy na każde wyzwanie w UFC
Dricus du Plessis jest w pełni przekonany o swoich umiejętnościach i nie boi się rzucić wyzwania najgroźniejszym zawodnikom UFC. Wykorzystuje umiejętnie swoje mocne strony, w tym znakomite umiejętności zapaśnicze, i jest gotowy na każdą konfrontację. Dla zawodników takich jak Khamzat Chimaev i Islam Makhachev spotkanie z Drikusem jest ważnym krokiem, ale sam Południowoafrykańczyk jest gotowy na każdą z tych walk. Mówi: „Wiem, że mogę go pokonać. Jestem pewien, że Khamzat będzie próbował sprowadzić mnie na ziemię – to nieuniknione. Czy będzie w stanie to zrobić? Może. Ale wtedy będzie musiał stawić mi czoła na ziemi. Czy będę w stanie to przetłumaczyć? Z pewnością. Czy uda mi się go zatrzymać? Niewątpliwie."
Jedną z głównych zalet Drikusa jest jego niesamowita wytrzymałość, która niejednokrotnie okazywała się decydującym czynnikiem w jego walkach. Na początku swojej kariery w UFC zasłynął ze swojej umiejętności kończenia walk w późniejszych rundach, gdy przeciwnicy zaczynali tracić siły. W walkach z Seanem Stricklandem i Israelem Adesanyą jego dominacja stała się szczególnie widoczna po środku walki, gdy zaczął zwiększać presję i dosłownie rozpracowywać przeciwników.
- Dricus du Plessis jest pewny swoich umiejętności i nie boi się podejmować wyzwań.
- Kluczową siłą Południowoafrykańczyka są doskonałe zapasy.
- Gotowy na spotkanie z Khamzatem Chimaevem i Islamem Makhachevem.
- Zaleta: Fenomenalna wytrzymałość, która pomaga w późniejszych rundach.
- Wygrywa walki poprzez wywieranie presji na przeciwnikach w trakcie i na końcu walki.
- Gotowy dyktować warunki walki, nawet w starciu z agresywnymi przeciwnikami.
- Obrona tytułu w walce ze Stricklandem to kolejny krok w stronę nowych wyzwań.
Ta cecha może odegrać kluczową rolę w walce z Khamzatem Czimajewem, który słynie ze swojej agresywności w pierwszej rundzie. Drikoos mówi: „Wszyscy widzieliśmy dominację Khamzata w pierwszej rundzie. Ale widzieliśmy też, że w trzeciej rundzie tracił siły. To będzie walka składająca się z pięciu rund i jestem gotowy spotkać się z nim w centrum, gdzie stoczymy walkę. Zobaczymy, jak będzie się czuł w drugiej rundzie, kiedy będzie musiał znieść wszystko, co dla niego przygotowałem. Być może będziemy walczyć jeszcze raz, ale pod koniec drugiej rundy będę już dyktować swoje warunki. Będziemy walczyć i zmagać się na moich warunkach.
Drikus to nie tylko mistrz UFC, ale jeden z najbardziej fascynujących i wyjątkowych zawodników. Jego styl walki różni się od powszechnie stosowanych standardów, ale to właśnie czyni go wyjątkowym i niebezpiecznym dla każdego przeciwnika. W najbliższej przyszłości czeka go ważne zadanie: obrona tytułu w walce z Seanem Stricklandem. Jeśli Drikus wygra, następnym krokiem może być walka z Islamem Makhachevem lub Khamzatem Chimaevem. A w tych walkach będzie musiał nie tylko udowodnić swoje słowa, ale także poprzeć je wynikami w oktagonie.
Opinie