Zakazane świętowanie w NBA

Każdy wielki koszykarz ma swoje własne święto; Steph Curry ma swój wieczór, LeBron James ma swoje własne święto. Ktoś kręci ramionami, ktoś gra na gitarze i to Sama Cassella były zawodnik NBA.

Gracz NBA

W 2004 roku podczas półfinału Konferencji Zachodniej oddał najważniejszy strzał, po czym pokazał swoją popisową celebrację, jakby dając do zrozumienia, że ​​ma tak wielkie jaja z żelaza, że ​​nie bał się oddać decydującego strzału.

Świętowanie spodobało się innym gwiazdom, lepszym od Ligi Światowej, i po fajnych shotach zaczęły z niego korzystać. LeBron to zrobił, Kobe to zrobił, Klay to zrobił i wielu innych, ale jak wiemy, NBA to liga, która uwielbia zarabiać pieniądze. Większość widzów meczów to rodziny, a rodziny mają dzieci. W związku z tym stowarzyszenie zdecydowało, że nie jest to już dopuszczalne i obecnie nakłada kary na każdego, kto to robi.

Opinie