Indiana mogłaby z łatwością wygrać trzy z czterech meczów z Bostonem

Tyrese'a Halliburtona

To był zły, zły koniec sezonu dla Indiana Pacers, ponieważ przegrali z Boston Celtics w czwartym meczu finału, przegrywając 102–105 i ogólnie kończąc 0–4. Pacers wielokrotnie byli tak bliscy zwycięstwa, że ​​w końcowych momentach tracili na tym.

Analitycy pokazują, jak blisko są Pacers awansu. W pierwszym meczu z serii mieli oszałamiające 97% szans na wygraną na 10 sekund przed końcem, ale przegrali w dogrywce. Następnie w trzecim meczu drużyna Ricka Carlisle'a wyglądała dobrze, mając 94% szans na zwycięstwo, utrzymując prowadzenie na niecałe 3 minuty przed końcem. Nawet w ostatnim meczu Finału Konferencji Wschodniej zespół z Indianapolis miał 89,5% szans na zwycięstwo, prowadząc ze znaczną przewagą na ponad 5 minut przed końcem.

To świadectwo odporności i determinacji drużyny Pacers, która wielokrotnie potrafiła zapewnić sobie zwycięskie pozycje. Ostatecznie jednak Celtics byli coraz twardszą drużyną, wykonującą właściwe ruchy na boisku do koszykówki. Boston awansował do finału i zmierzy się ze zwycięzcą serii pomiędzy Minnesota Timberwolves i Dallas Mavericks.

Opinie